poniedziałek, 4 maja 2020

Propozycje zadań dla dzieci z Punktu Przedszkolnego w dniach 04.05-08.05:


Temat tygodnia: „Na wiejskim podwórku”

1. Wysłuchanie opowiadania Urszuli Piotrowskiej „Przygoda Trampolinka na wsi”

Pewnego dnia do przedszkola przyleciał bocian Klek, który mieszkał na wsi w gnieździe na dachu stodoły.
- Kle, kle, Trampolinku, potrzebujemy twojej pomocy. Wsiadaj na moje plecy, po drodze wszystko Ci opowiem.
I polecieli. Okazało się, że mały kotek Miluś gdzieś się zapodział. Jeszcze rano siedział w koszyku, a teraz go nie ma. Pies Filek posłał więc po Trampolinka, żeby pomógł w poszukiwaniach. Przecież kiedyś bawili się razem w detektywów.
Wreszcie dotarli do wsi. Bocian bezpiecznie wylądował na podwórku.
- Hau, hau, tak się cieszę, że jesteś - przywitał Trampolinka Filek. - Muszę pilnować gospodarstwa i nie mam czasu szukać tego małego wędrownika, ale ty na pewno go znajdziesz.
Trampolinek najpierw odwiedził krowy w oborze.
-Muu, nie widziałam kotka, Trampolinku, muu - zamuczała krowa. - Na nic nie patrzę, bo opiekuję się moim synkiem, cielaczkiem, muu. Idź do d\stajni, może tam coś wiedzą.
Ale w stajni nikogo nie było, ani klaczy, ani źrebaka. Konie wybrały się na pastwisko, ihaha, ihaha. Trampolinek porozglądał się po stajni, ale kotka nie znalazł.
Nagle usłyszał gdakanie dochodzące z kurnika.
- Koo, koo, ko, ko! - wołała kwoka swoje kurczęta na obiad.
Trampolinek zajrzał do kurnika. Kiedy zapytał o kotka Milusia, usłyszał, że może poszedł bawić się z małymi prosiaczkami. A prosięta, jak wiadomo, mieszkają w chlewie z mamą świnką. Ale i tam nikt nic nie słyszał i nie wiedział.
- Zapytaj gęsi, albo kaczek, chrum, chrum - poradziła mama świnka. - Pewnie pluskają się teraz w stawie, chrum, chrum.
Poszedł Trampolinek nad staw. Kaczka z kaczętami i gęś z gąsiętami chlapały wodą na wszystkie strony. Takiego narobiły hałasu, że aż trudno opisać.
- Gę, gę, gę, nic nie wiem, gę, gę, gę - gęgała gęś, a kaczka dopowiadała: - Kwa, kwa, kwa, i ja, i ja. Miluś nie chce się z nami pluskać, kwa, kwa.
Trampolinek wrócił do Filka, który ze znudzoną miną słuchał koguta. A kogut dreptał za Filkiem i wrzeszczał: - Ja tu rządzę, kukuryku, na podwórku i w kurniku.
Gdy kogut zobaczył Trampolinka , trochę się zawstydził, potrząsnął grzebieniem i z zadartym wysoko dziobem odmaszerował.
- Filku, o czym rozmawiałeś dzisiaj rano z kotkiem? - zapytał Trampolinek.
- Hau, hau, tłumaczyłem mu, że jak dorośnie, będzie przeganiał myszy ze stodoły, hau, hau.
- Biegniemy do stodoły, hej hop! - zawołał Trampolinek.
Weszli do stodoły. A tam zwinięty w kłębek spał Miluś, bo koty lubią spać w dzień.
- Może myślał, że jak się obudzi w stodole, to już będzie dorosłym kotem - zaśmiał się Filek.
Trampolinek położył paluszek na buzię, żeby pies był cicho, i wyszli na paluszkach.
Wszystko dobrze się skończyło. Zwierzęta podziękowały Trampolinkowi za pomoc. Trampolinek musiał już wracać do przedszkola, więc bocian Klek zaprosił go do lotu.
I frrr, polecieli. 

Rozmowa na temat opowiadania. Przykładowe pytania:
- Kto poprosił Trampolinka o pomoc?
- Z jakimi zwierzętami rozmawiał Trampolinek?
- Gdzie odnalazł się kotek?

2. Zagadki słuchowe. Dzieci słuchają odgłosów zwierząt i odgadują ich nazwy. Następnie starają się naśladować usłyszane dźwięki:


3. Ćwiczenie oddechowe „Kacze piórko”. Dzieci dmuchają na piórko (skrawek papierku) położone na dłoni. Zwiększanie pojemności płuc.

4. Zabawa ruchowa „Koniki”:

 
5. Zabawa konstrukcyjna: budujemy z dostępnych w domu klocków domy dla zwierząt: kurnik, zagrodę, chlewik itp. Zabawa w gospodarza i wiejską zagrodę. 



6. Wykonaj kartę pracy wg poleceń:



7. Rozwiąż zagadki:
  
- Kiedy pędzę, galopuję,
powiew wiatru w nozdrzach czuję.
Jeśli cukru kostkę dasz,
miejsce na mym grzbiecie masz.

- Czarne, białe i łaciate,
spotkasz je na łące latem,
nikt przed nimi nie ucieka,
dać Ci mogą dużo mleka.

- Co to za damy żyją w chlewiku?
Grube, różowe, jest ich bez liku.
Małe oczka, krótkie ryjki mają
 i zawsze chrum, chrum, chrumkają.


- Nie na polu, nie pod miedzą,
lecz na hali trawkę jedzą.
Wełniane kubraczki mają,
wełnę na sweterki dają.


- Dumny bardzo jest z ogona,
chociaż pawia nie pokona.
Nocuje zawsze w kurniku,
rankiem pieje "Kukuryku!".


- Wytworny jest niebywale,
czerwone nosi korale.
Gdy na drodze mu ktoś stanie,
to usłyszysz ... gulgotanie.

- Nie czuj przy niej żadnej trwogi,
choć kopyta ma i rogi.
Jej braciszka dobrze znasz,
to Matołek słynny nasz.

- Siedzi na grzędzie w kurniku
i nie woła kukuryku.
O pisklęta swoje dba,
gdy dasz ziarno, jajo da.

- Może być dzika, może też domowa.
Z jej miękkich piórek jest kołdra puchowa.




8. Praca plastyczna - wykonaj zwierzę z wiejskiej zagrody wg własnego pomysłu lub wg przykładu:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz